Fantastic restaurant !
Me and my wife have just had fantastic experience in Restauracja Oranzeria. All meals we had, with meat or vegetarian, were outstanding. Different tastes, but all are full of emotions. Thank you so much!
Kolacja walentynkowa w Hotelu Branicki.
Już na starcie trzeba było czekać w holu recepcji ponad 20 minut na wolny stolik pomimo umówionej godziny. W tym czasie nikt nie zaproponował nawet napoju. Zostaliśmy zaprowadzeni do leciwej sali z bardzo jasnym światłem. W sali głównej wystrój był kameralny z kolacyjnym delikatnym oświetleniem jak przystało na porę. Na naszym stoliku brakowało kwiatów. Na przystawkę dostałem białą bagietkę, która nie była do końca dopieczona! Krem z dyni okazał się zabarwionym kurkumą wodnistym rosołem dosłodzonym cukrem. Danie główne to zimne ziemniaki i coś co przypominało golonkę, po której miałem problemy żołądkowe. Deser w postaci tartaletki gdzie ciasto było tak twarde a mus to znowu jakiś płyn cukrowy zabarwiony na żółto, owoce z puszki i bita śmietana ze spreju. Sale obsługiwała jedna kelnerka. Na wszystko trzeba było bardzo długo czekać. Oceniam to jako totalny niewypał i czuje się oszukany. Takiej jakości spodziewałbym się w hotelu Jard w Wasilkowie a nie w 4 gwiazdkowym hotelu w centrum miasta. Zresztą reakcje par na innych stolikach były podobne. Darujcie sobie organizacje takich eventów bo tylko marnujecie czas i pieniądze ludzi.
Service
Dine in
Meal type
Dinner
Price per person
zł 100–120
Byłam tam z koleżanką na Restaurant Week, dania były podane przepięknie, obsługa była przemiła. Klimat miejsca niezwykłe jesienny i przyjemny. Na pewno wrócimy tam nie raz. Serdecznie pozdrawiamy Panią kelnerkę pracującą 26.10. ;)
Pięknie, kulturalnie, smacznie. Obsługa na bardzo wysokim poziomie, przystawki bardzo smaczne, a kaczka wyśmienita. Brawa dla kucharzy, jak i kelnerów. Pyszne bezy z owocami, jak również inne desery:) na pewno jeszcze odwiedzę.
Super restauracja! Byliśmy całą rodziną w sobotni wieczór. Dodatkową trudność stanowił fakt, że dwie osoby miały alergię na gluten, mleko i jaja. Mimo tego kuchnia spisała się na medal i zaoferowała wersję dań bez tychże składników lub z zamiennikami. Jedliśmy sałatkę z łososia, carpaccio, tatar i babkę ziemniaczaną na starter, na główne natomiast pysznego dorsza (miękki i wilgotny!), szynkę z dzika oraz kaczkę. Gwóźdź programu dla nas to były jednak placki ziemniaczane które jak się okazuje można przygotować bez mleka, glutenu i jajek! Ta sztuka nie udała się w Cristalu ani w Savoy w Białymstoku, a tutaj jak najbardziej. Dopełnieniem była super obsługa przez pana Mariusza. Zdecydowanie polecamy dla osób które lubią dobrze zjeść w miłej atmosferze, a jeżeli macie jakiekolwiek ograniczenia żywieniowe, to walcie jak w dym - z pewnością o was zadbają!